Historia budowy falowca - najdłuższego bloku w Polsce
Falowiec - najdłuższy budynek w Polsce i symbol Gdańskiego Przymorza. Architektoniczny koszmar z małymi mieszkaniami czy perła budownictwa czasów PRLu?
Chociaż na ogół hasło falowiec kojarzy się z jednym, długim budynkiem, należy zaznaczyć, że na Przymorzu falowców znajduje się aż 7. Dodatkowo, kolejny budynek tego typu również powstał w Gdańsku, w Nowym Porcie. Budynki te miały odpowiedzieć na rosnące lawinowo potrzeby mieszkańców zasiedlających Polski Gdańsk i zaspokajać te potrzeby przez 25 lat. Jednak budynki stoją nadal i służą jako mieszkania kolejnych pokoleń Polaków, mimo swoich oczywistych wad.
Dwa prototypowe galeriowce (nazwane później falowcami od ich charakterystycznego kształtu) zostały zaprojektowane przez Danutę Olędzką. Kolejne wyraźnie nawiązywały się do tej koncepcji urbanistycznej, a ich twórcą został Janusz Morek. Projektanci musieli uporać się z problemem niskiej jakości surowców oraz ograniczonych funduszy, a także zaprojektować budowle tak, by mogło zamieszkać w nich maksymalnie dużo osób.
Odpowiedzią na ten problem była budowa galeriowców – dzięki takiemu rozwiązaniu nie trzeba było budować dużej liczby klatek schodowych. Jest to niezwykle uciążliwe dla mieszkańców – by dostać się do dalej położonych mieszkań, należy pokonać całą galerię, mijając przy tym okna lokatorów: trudno więc mówić tutaj o prywatności. Poza tym, rozwiązanie zaczerpnięte z architektury włoskiej nie sprawdza się dobrze w zimnym, polskim klimacie, a na usytuowanych od północy galeriach zimą często zalega śnieg. Zanim na wszystkich falowcach założono termoizolację, częstym widokiem był lód pojawiający się na cienkich ścianach.
Ponieważ galerie zapewniały łatwy dostęp do wszystkich mieszkań także złodziejom, dzisiaj wiele klatek założyło dodatkowe domofony. Uniemożliwia to pokonania całej galerii oraz blokuje drogę pożarową.
Najdłuższy blok w Polsce
Najdłuższy z falowców znajduje się przy ul. Obrońców Wybrzeża. Znajduje się w nim 16 klatek schodowych i 1.792 mieszkań. Ocenia się, że obecnie w falowcu mieszka ok. 6.000 lokatorów, co jest równe populacji małego miasteczka. Historia budowy falowca to lata 1970 – 73r. Pierwsi mieszkańcy zaczęli wprowadzać się do niego, gdy budynek jeszcze był w stanie surowym. Dzięki temu mogli obserwować jego przedłużającą się budowę.
Do zbudowania najdłuższego bloku w Polsce wykorzystano technologię wielkiej płyty – znaku rozpoznawczego architektury PRLu. Żeby prace postępowały szybciej, wiele elementów prefabrykowano na miejscu.
Osiedle składające się z długich falowców oraz pięciokondygnacyjnych, typowych bloków objęło obszar 200 akrów. To właśnie tak duża przestrzeń pozwoliła na budowę najdłuższego budynku w Polsce. Początkowo każdy z galeriowców miał zostać pomalowany na inny kolor – jednak nie starczyło na to środków i pomysł porzucono, wykonawszy jedynie częściowo. Dzisiaj kolorystyka budynków również pozostaje niespójna – jest to wynikiem nieskoordynowanego ocieplania budynków.
Mieszkanie w falowcu
Brak prywatności to nie jedyne zarzuty, jakie wysuwają i wysuwali mieszkańcy Przymorza. W Falowcu plagą były mrówki faraonki oraz karaluchy, a ogromna liczba mieszkańców zgromadzona na niewielkiej przestrzeni prowadziła do przejawów patologicznych zachowań. Falowiec upodobali też sobie samobójcy, którzy potrafili specjalnie przyjeżdżać z drugiej strony Polski, by skoczyć z dziesiątego lub jedenastego piętra któregoś z galeriowców.
Również same mieszkania nie są urządzone komfortowo. W falowcach dostępne są jedne z najmniejszych mieszkań w kraju, o powierzchni nieprzekraczającej 17 metrów kwadratowych. Aby osianą charakterystyczny wygląd najdłuższego bloku w Polsce, klatki zostały tak, by przylegały do siebie pod kątem 165°, przez co mieszkania często SA krzywe i mało ustawne. Największe mieszkania mają jednak nawet 4 pokoje, a każde posiada balkon od strony południowej.
Falowiec dzisiaj
Wbrew pierwotnym założeniom urbanistycznym, dzisiaj tereny zielone naokoło falowców są coraz gęściej zabudowywane przez galerie handlowe oraz domy mieszkalne. To zaburza pierwotną koncepcję, która miała pozostawić tereny te do dyspozycji mieszkańców.
Mimo tego, mieszkania w falowcu nadal cieszą się sporym powodzeniem na rynku wtórnym. Przemawia za tym z jednej strony niska cena wynajmu, z drugiej – dobre połączenia z centrum Gdańska oraz bliskość do morza.
Zaloguj się
Załóż konto
Przypomnij hasło
Na podany adres e-mail zostanie wysłana instrukcja zmiany hasła