Planujmy remont z głową i sprawdźmy, od czego zależy jego koszt:

1. Metraż

Prawda prosta, im większy metraż, tym więcej zapłacimy, ale także możemy wówczas negocjować nieco niższą stawkę za metr. Jeśli nie mamy projektu mieszkania, na którym widać dokładnie, jaka jest powierzchnia ścian, wystarczy że zmierzymy obwód podłogi i pomnożymy go przez wysokość ściany. Po odjęciu drzwi i okien, otrzymamy powierzchnię ścian.

Cena za metr kwadratowy przykładowych prac budowlanych (wiosna 2019)
Skuwanie starej terakoty - ok. 20 zł/m2
Kładzenie płytek - 50 - 80 zł/m2 (w zależności od skomplikowania wzoru i wielkości płytek. Sprawdźmy, czy fugowanie jest w cenie)
Układanie paneli - ok. 25 zł/m2
Gładź - 20 - 25 zł/m2
Sufit podwieszany na stelażu - 50 - 60 zł/m2
Malowanie 10 - 15 zł/m2
Montaż WC, Prysznic etc. - ok. 150 - 200 zł/ szt.

2. Rodzaj i ilość materiałów wykończeniowych

Nie każdy jest specem z zakresu prac wykończeniowych, ale niestety, dobrze jest przed rozpoczęciem remontu zapoznać się z kilkoma fachowymi poradami, by uniknąć niespodzianek. Przykładowo, obliczając koszt wymiany terakoty na podłodze należy bowiem wziąć pod uwagę nie tylko koszt nowej płytki i robocizny. Części materiałów, których należy użyć, nie zobaczymy. Nierówne podłogi wymagają nowej wylewki, skuwanie starej podłogi to usługa dodatkowo płatna, przed układaniem płytek należy podłogę zagruntować, a do kosztów terakoty dochodzą jeszcze klej i fuga. Dla wykonawcy są to sprawy oczywiste, dla nas nowe.

Także koszt użytych przez nas materiałów wykończeniowych może znacznie podrożyć kosztorys. Jednak zawsze warto szukać tych, które mają najlepsze parametry: przy płytkach interesuje nas klasa ścieralności, przy panelach - grubość i podkład - najlepszy i najdroższy jest korkowy, sprzęt AGD - energooszczędność i wielofunkcyjność, farby - odporność na promieniowanie UV i możliwość mycia, meble - łatwość samodzielnego montażu, itd.

3. Zakres remontu

Uporządkujmy priorytety, gdyż często jedna zmiana, pociąga za sobą konieczność wykonania kolejnych prac: przesunięcie ścianki działowej skutkuje zmianami w podłogach, montaż parapetów, zmiany w elektryce - obróbkami tynkarskimi, podwieszenie WC - robieniem ścianek z karton gipsu i układaniem nowych płytek i hydrauliki.

4. Miejsce naszego zamieszkania

W zależności od regionu, w którym mieszkamy, fachowcy będą mówili nam większe, lub niższe stawki. Standardem jest, że na terenie większego miasta i w niektórych województwach jest drożej. Zdarza się także, że stawki ulegają zmianie po przyjechaniu wykonawcy na miejsce pracy i zapoznaniu się z rozmiarami domu. Niestety trudno jest dyskutować, gdy okazuje się, że w skład pierwotnej wyceny nie wchodziły kolejne zamówione zmiany, które dla nas były oczywiste. By uniknąć napięć, najlepiej jest wcześniej szczegółowo ustalić cennik każdej wykonywanej pracy. Niesprawiedliwością byłoby oczekiwać od wykonawcy, że bezpłatnie zdemontuje podwieszany sufit, lub starą boazerię, jeśli zapłaciliśmy za kładzenie nowych tynków. Niesprawiedliwością jest również dodawanie dodatkowych kosztów związanych z wierceniem w płytkach otworów pod przyłącza rur i gniazdka, jeśli wcześniej ustalono cenę za kompleksowe ułożenie glazury w danym pomieszczeniu.

Nie każdy remont musi jednak pociągać za sobą konieczność kredytu bankowego. Jeśli chcemy wnieść do naszego domu nieco świeżości, zmienić jego kolorystykę i design, możemy zrezygnować z niektórych prac, lub wykonać je sami.

Jak odmienić swoje mieszkanie bez ogromnych kosztów?

Postaw na pędzel
Obecnie w sprzedaży możemy kupić naprawdę dużo specjalistycznych farb. Możemy nimi zamienić boazerię z lat siedemdziesiątych w pomieszczenie o nieco angielskim klimacie, pożółkłym szafkom kuchennym nadać nowy blask, a nawet przemalować płytki ceramiczne.

Poszukaj promocji
Duże sklepy często oferują końcówki serii, lub powystawowe produkty w obniżonej cenie. Możemy w ten sposób niewielkim kosztem nabyć wersalkę, lub zlew, wymienić fronty kuchennych szafek, albo kupić tańsze zamienniki - panele winylowe zamiast terakoty itp.

Zrób porządki
Często to nie brak rzeczy w domu stanowi problem, ale ich nadmiar. Zobaczmy, czego nie potrzebujemy, może jesteśmy zawaleni ogromem niewielkich dekoracji, obrazów, wzorów. Sprzedajmy to, a zyskamy dodatkowe fundusze i przestrzeń.

Autor: Kamila Pietrasik