Łasząc się jednak na same korzyści, często nie dostrzegamy ich wady, nie mówiąc już o tym, że aby dany system działał poprawnie, musi być odpowiednio zamontowany. I właśnie o błędach związanych z doborem i montażem nowoczesnych układów wentylacyjnych, dzisiaj napiszemy. A zrobimy to na przykładzie rekuperacji. Osoby zainteresowane na pewno wiedzą o co chodzi. W dużym uproszczeniu można streścić to do wymuszonej mechanicznej wentylacji z odzyskiem ciepła.

Źle dobrany wymiennik ciepła

Podstawą działania wcześniej wspomnianego układu, jest wymiennik ciepła. Służy on do odbierania ciepła, które zawarte jest w opuszczającym budynek powietrzu. Co się stanie, gdy wymiennik będzie zbyt mały? Nie ma w tym większej filozofii, po prostu nie zdoła odebrać uciekającego z domu ciepła. Niestety ciepła nie będzie się dało przywrócić, więc sprawność takiego układu będzie niewielka.

Warto jednak zaznaczyć, że zbyt duży rekuperator tudzież wymiennik ciepła, też nie jest dobrym pomysłem, ponieważ zbyt duże urządzenie zdecydowanie powiększy koszty inwestycji, w efekcie czego poniesiemy większe straty niż uzyskane korzyści. Jedynym racjonalnym rozwiązaniem, jest dobranie rekuperatora dokładnie do wymagań naszego budynku. Pamiętajmy jednak, że wielkość oraz wynikająca z niej wydajność, nie jest jedynym kryterium, które trzeba wziąć pod uwagę!

Połączenie ze starą wentylacją

W wielu domach znajdują się tradycyjne kominy wentylacyjne. Niestety w większości przypadków nie można ich wykorzystywać w nowych układach, ponieważ nie są dla nich odpowiednie. Warto wiedzieć to już teraz, ponieważ może okazać się, że takowa instalacja w ogóle nie będzie spełniać swojej roli. Wiązać będzie się to zatem z koniecznością jej modernizacji, co w przypadku wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła równoważne jest ze stworzeniem nowej. Wracamy więc do punktu wyjścia. W tym jednak przypadku, nasze koszty będą zdecydowanie większe. Co ważne, jeśli wykonamy nową instalacje, pamiętajmy o tym, aby stara przestała być czynna. Zaślepienie otworów na początek na pewno wystarczy!

Rekuperacja a kominek

A co gdyby połączyć rekuperację z kominkiem? W teorii bardzo dobry pomysł, ale niestety w praktyce się nie sprawdzi. Mowa tutaj oczywiście o układzie, w którym kominek jest elementem, który bezpośrednio ogrzewa powietrze idące do rekuperatora. Dlaczego to zły pomysł? Nie ma teraz na rynku  wymienników ciepła, które poradzą sobie z tak gorącym powietrzem.

Kilka osób na pewno się teraz oburzyło, ale mówimy tutaj o wymiennikach ciepła, które wykorzystuje się w instalacjach rekuperacyjnych, a nie ogólnie! Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, aby kominek ogrzewał pomieszczenie przy pomocy płaszcza wodnego czy bezpośrednio z siebie, poprzez płyty szamotowe. O tym, że wykorzystywanie nadmuchu jest złym pomysłem, zaraz szerzej powiemy.

Ogrzewanie nadmuchowe

Rekuperacja może pełnić funkcję ogrzewania nadmuchowego, dlatego może zastąpić pozostałe systemy ogrzewania. W praktyce takie rozwiązanie stosowane jest głównie w budynkach przemysłowych. Jednak ze względu na dość duże koszty takiego ogrzewania rekuperacja stosowana w domach zwyczajowo wspomagana jest tradycyjnym ogrzewaniem, np. piecami opalanymi ekogroszkiem czy gazem. Dość popularne stało się również łączenie rekuperacji z pompą ciepła . Ten drugi sposób jest oczywiście lepszy, ponieważ za pomocą sterowników można połączyć oba moduły w jeden system grzewczy i zoptymalizować działanie obu urządzeń.

Podsumowując, podczas wyboru i montażu systemu rekuperacyjnego można popełnić wiele błędów. Większość z nich związana jest jednak nie z samym wymiennikiem ciepła, ale dodatkowymi modułami, które współtworzą cały układ. W planach nie wolno nam ich pomijać, ponieważ mają one duży wpływ na efektywność rekuperacji i zadowolenie użytkowników.