Rodzaje gniazd chowanych w blat a ich zastosowanie

Gniazdko w blacie to świetny sposób na powiększenie ilości portów, które używane będą tylko okresowo. Wówczas po prostu wysuwamy kontakt z blatu i podłączamy do niego laptop lub sokowirówkę.W tym momencie pojawiają się istotne różnice. Jeśli przeznaczeniem gniazdek będzie np. okazjonalne podłączenie laptopa albo telefonu, będziemy poszukiwać modeli dających nam możliwość przyłączenia nie tylko wtyczki elektrycznej, ale także posiadającej port USB i wejścia multimedialne. Możemy też pójść o krok dalej i na blacie zamontować dyskretną ładowarkę indukcyjną, która zapewni nam 100% baterii, jeśli tylko będziemy odkładać na nią telefon - bez żadnych kabli.

Szukając gniazdek w blacie, których przeznaczeniem będzie wspomaganie typowej pracy w kuchni, powinniśmy skupić się przede wszystkim na ich solidności i wodoszczelności. Oznacza to oczywiście, że produkty, na których na pierwszy rzut oka oszczędzimy, mogą nie spełniać pokładanych w nich nadziei. Norma szczelności IP 54, czyli bezpieczna w kuchni, pociąga za sobą większy koszt przy zakupie. Najczęściej spotykane wartości IP 20 mogą być przepuszczalne. Wówczas lepiej zastanowić się nad wyborem gniazdek kolumnowych, przy których ryzyko zalania jest mniejsze, a przecież kuchnia to miejsce, gdzie możliwość pojawienia się wody na blacie jest duża, nawet z dala od zlewozmywaka. Warto też wygospodarować dla nich miejsce na tej przestrzeni blatu kuchennego, gdzie najczęściej używamy drobnego AGD.

Na co zwrócić uwagę przy zakupie gniazdek elektrycznych wpuszczanych w blat?

Kupno gniazdka do montażu w blacie to wydatek od około 100 zł nawet do kilkuset, więc warto wcześniej przemyśleć, czego od niego oczekujemy, byśmy później mogli cieszyć się dobrą inwestycją:

• wybieramy ilość i rodzaj wejść - już teraz powinniśmy przeanalizować, jakie sprzęty będą do niego podłączane, ile gniazd sieciowych 230V potrzebujemy, może więcej niż jedno gniazdko USB? To oczywiście generuje obciążenie energetyczne, które również warto wcześniej sprawdzić w specyfikacji produktu;
• szukamy produktów mających dobre opinie - warto poszukać informacji o wybranym modelu. Może ktoś już go kupił i podzielił się swoim doświadczeniem na forum. Jeśli tylko mamy możliwość, zobaczmy je osobiście, nie zdając się jedynie na zdjęcia internetowe, gdyż „nie wszystko złoto co się świeci” i farba może kryć pod spodem słabą jakość materiałów. Podstawowym newralgicznym elementem, który może się popsuć, jest mechanizm wysuwania i chowania gniazdek, musi być niezawodny, inaczej gniazdko będzie się zapadać w blat;
• decydujemy się na kształt i rozmieszczenie gniazdka na blacie - do wyboru mamy formy okrągłe oraz prostokątne, a każde mają swoje plusy. Pierwsze możemy zamontować w ciągu minuty w blacie wyposażonym w otwór tunelowy - bez cięcia, a przy niewielkiej ich powierzchni, mogą pomieścić naprawdę dużo wejść. Jednak są dość głębokie i - jeśli mamy pod blatem szafki - montaż może okazać się niemożliwy. Gniazdka prostokątne są płytsze, więc możemy umieścić je nawet nad szufladami, ale zajmują więcej miejsca na blacie, są bardziej wyeksponowane i narażone na zalanie. Ich widoczność nie jest jednak wielkim problemem, gdyż kupić je można w różnych opcjach kolorystycznych i z pewnością dopasujemy je do stylu pomieszczenia;
• sprawdzamy parametry techniczne - czyli decydujemy się na gniazdka blatowe rozsądnie. Ważne są, wspomniane wcześniej, normy wodoszczelności, maksymalnego obciążenia. Przeczytajmy uważnie, czy gniazdka wyposażone są w kabel, czy nie są to modele zbyt głębokie w stosunku do naszych możliwości - producenci często podają minimalną grubość blatu.
  
  

Gniazdka elektryczne chowane w blacie to pomysł, który zamyka się w słowach - bezpieczeństwo i estetyka. Harmonijnie dopasowane do kolorystyki kuchni, nie rzucają się w oczy, także dziecięce, a w razie potrzeby dają możliwość sprawnego przygotowania przekąsek. Po pracy po prostu je chowamy i powierzchnia blatu znowu jest nieskazitelna.

Autor: Kamila Pietrasik